Mój nowy sposób ujędrniania skóry twarzy - mrowi i szczypie! Poznaj stempel do mikronakłuwania i żel pod oczy Environ ze sklepu 4skin.pl

recenzja stempel do mezoterapii igłowej w domu - czy warto?

Jakiś czas temu mocno zainteresowałam się gadżetami do pielęgnacji twarzy, które pomagają w lepszym wchłanianiu się kosmetyków w głąb skóry. Uważam, że jeśli istnieją sposoby na to jak ujędrnić skórę domowymi sposobami, bez wychodzenia z domu, to warto z tego skorzystać. Taką drogą trafiłam w posiadanie ultradźwiękowego masażera do twarzy (pamiętacie? Zrecenzowałam go tutaj), który bardzo za mną chodził, robi cuda i używam go do dziś. 

Ale teraz poszłam o krok dalej i zamówiłam do przetestowania stempel do mikronakłuwania skóry ENVIRON ze sklepu 4skin.pl. To coś podobnego do popularnego Dermaroller, ale w wersji bez rolki. Brzmi groźnie, co nie? Stempel to już bardziej inwazyjna metoda pielęgnacji - ma wiele krótkich igiełek i stosuje się go do poprawy jędrności skóry, spłycenia zmarszczek oraz blizn. Niektórzy twierdzą, że rezultaty takiej mezoterapii domowej są podobne do tych osiąganych w gabinetach kosmetycznych przy zabiegach za kilkaset złotych. Czy to prawda? Ciekawość wygrała. Postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy ta inwazyjna metoda dbania o cerę słusznie ma wielu zwolenników. Jednocześnie przetestowałam antyoksydacyjny żel pod oczy z peptydami od Environ, bo dobry krem pod oczy to połowa sukcesu w walce o piękną skórę. Zapraszam na recenzję.

Recenzja: stempel do mikronakłuwania skóry twarzy i żel pod oczy z peptydami od marki Environ


Stempel do mikronakłuwania Cosmetic Focus-Cit od Environ - jak działa na skórę?

stempel do mikronakłuwania skóry environ recenzja 4skin.pl

Mam cerę naczynkową, dlatego długo wahałam się czy spróbować stempelka pod oczy. Mimo, że igiełki są ledwo widoczne (mają zaledwie 0,1mm) to produkt jednak ingeruje w skórę i zastanawiałam czy nie zrobi na mojej twarzy więcej bałaganu niż pożytku.

Poprosiłam o małą poradę panią kosmetolog ze sklepu 4skin.pl (stąd mam kosmetyki) i dowiedziałam się, że to nie jest przeciwskazaniem, a nawet kondycja mojej skóry może się znacznie polepszyć. Jeśli macie możliwość to dopytujcie osoby wykwalifikowane o wszystkie wasze wątpliwości co do kosmetyków przed zakupem, bo przecież te kosmetyki mają Wam pomóc, a nie leżeć w szafie :)


Po co robi się mikronakłucia?

Stempel w sposób kontrolowany uszkadza skórę poprzez jej mechaniczne nakłuwanie. W naskórku tworzą się kanaliki, dzięki którym skóra zaczyna się intensywnie regenerować. Dochodzi do stymulacji skóry właściwej, a co za tym idzie? Powstania nowych włókien kolagenowych, czego widocznym efektem jest odmłodzenie skóry, zmniejszenie blizn i ujędrnienie potraktowanych stemplem partii ciała. 

Nakłuwanie naskórka pomaga również w lepszym wnikaniu w głąb skóry substancji aktywnych zawartych w kosmetykach. Po takim domowym zabiegu warto w skórę wklepać ulubiony krem. Ja zdecydowałam się na połączenie stempelek + żel pod oczy z peptydami od Environ - moja recenzja poniżej.


Moje wrażenia z używania stempelka do domowej mezoterapii igłowej


Pierwsze co mnie uderzyło po odebraniu paczki z zamówieniem to wielkość stempelka Cosmetic Focus-Cit marki Environ. Szczerze myślałam, że sklep zapomniał mi go wysłać, bo opakowanie ze stempelkiem jest naprawdę niewielkie i po zdjęciach na stronie sklepu miałam o nim inne wyobrażenie (odnośnie wielkości). Stempelek ma niewiele więcej niż 5cm wysokości i 2 cm szerokości. To jakaś miniaturka.



Na szczęście w czasie użytkowania okazało się, że jest to wystarczająca wielkość, żeby wygodnie trzymać go w ręku. Nawet sobie zaczęłam chwalić ten rozmiar, bo zajmuje mało miejsca w łazienkowej szufladzie (a każdy dodatkowy centymetr na kosmetyki jest dla mnie na wagę złota :)). Stempelek został wyprodukowany z zamysłem dostępu do trudnodostępnych miejsc na twarzy i to się sprawdza. 


Odnośnie używania. W pierwszym tygodniu podchodziłam do niego zachowawczo. Sprawdzałam jak na mezoterapię igłową reaguje moja skóra. Później używałam już 3-4 razy w tygodniu. Zabieg nie jest bolesny, te igiełki są ledwo wyczuwalne po przyłożeniu do skóry, ale po zabiegu skóra jest zaczerwieniona i towarzyszy temu lekkie mrowienie. To utrzymuje się na skórze tak do pół godziny, dlatego zabieg zwykle wykonuję pod koniec dnia. 

Rezultaty regularnego używania przerosły moje oczekiwania. Stempelek stosowałam w duecie z żelem przeciwzmarszczkowym pod oczy Skin EssentiA Antioxidant & Peptide i to był strzał w dziesiątkę. Moja skóra w okolicach oczu stała się bardziej rozjaśniona, jędrna (nawet pod łukiem brwiowym), cienie pod oczami stały się mniej widoczne. Stosuję go też na jedną z blizn potrądzikowych, ale na jej spłycenie pewnie potrzebuję więcej czasu. Używanie stempelka faktycznie nie wpłynęło negatywnie na moją cerę naczynkową z czego bardzo się cieszę. Co lepsze, moja cera nabrała blasku i wygląda znacznie młodziej.


Z takich ostatnich sensacji to dowiedziałam się, że mikronakłuwanie korzystnie wpływa też na pobudzenie cebulek włosa do wzrostu. Nie używałam jeszcze w taki sposób stempelka, ale w najbliższym czasie chcę to wypróbować :)


Jakie efekty zauważyłam podczas używania tego duetu?

- zmniejszone cienie pod oczami,
- skóra jest gładka,
- skóra w okolicy oczu jest jędrna i odżywiona jak nigdy,
- to też pewnego rodzaju delikatny masaż,


Wady używania stempelka?

- mimo zastosowania mikroigiełek pozostawiają czerwony ślad na skórze, który znika tak do pół godziny (nie polecam stosować przed wyjściem)



Recenzja żelu antyoksydacyjny pod oczy z peptydami (Environ Skin EssentiA Antioxidant & Pepride Eye Cream 15ml)

Ten kosmetyk od Environ to żel pod oczy głownie o działaniu przeciwzmarszczkowym. Nadaje się do każdego rodzaju skóry. Zalecany dla osób, które chcą się pozbyć oznak fotostarzenia, zmarszczek, mają problem z jędrnością skóry oraz problem z cieniami, workami pod oczami.



Jest bogaty w przeciwutleniacze, szereg witamin (głownie A i C) oraz peptydy. W składzie znajdziemy również takie składniki aktywne jak: witamina E, wyciąg z liści Rooibos czy wyciąg z liści Cyclopia Genistoides.


Moje wrażenia: 


Formuła jest lekka, ale dość kleista
po aplikacji na skórę. Mimo to szybko się wchłania. Z racji, że używałam tego kremu jako duetu ze stempelkiem to włączyłam go do wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Myślę, że u mnie nie sprawdziłby się ten krem, gdybym nakładała go pod makijaż, bo konsystencja za lepka. 


W połączeniu ze stempelkiem żel pod oczy Environ przyniósł dla mnie fantastyczne efekty. Nakładam go bezpośrednio po nakłuwaniu przez co skóra delikatnie szczypie w miejscu aplikacji.

Rezultaty, które zauważyłam? Skóra wokół oczu jest widocznie promienna, jędrna, napięta (efekt baby face) a małe zmarszczki mimiczne delikatnie wygładzone. Sam żel jest też bardzo wydajny, bo wystarczy taka kropka jak na zdjęciu i już :) Z miłą chęcią wykorzystam go do samiutkiego denka :)



- post powstał we współpracy ze sklepem 4skin.pl, który udostępnił produkty do testów - 

Prześlij komentarz

Cenię sobie SZCZERE komentarze, które nadają sens temu blogowi .Staram się odpisywać na każdy komentarz i za wszystkie serdecznie DZIĘKUJĘ :*

My Instagram

Copyright © Sandina.pl to blog o modzie, domu i urodzie. Made with by OddThemes. Support WebLove.PL.